Monika Jackiewicz z Kazanic zwycięża w 30. Półmaratonie Signify Piła z nowym rekordem 1:12:50 (2021-09-10)

W niedzielę, 5 września, odbył się jubileuszowy, 30. Międzynarodowy Półmaraton Signify Piła. Bieg ukończyło 1051 osób. Zważywszy na okoliczności i wszechobecne organizacyjne problemy – trzeba uznać za świetny wynik. Tym razem zabrakło na trasie biegowych gwiazd, ale nikomu ten fakt nie przeszkadzał.

Zdecydowana większość zawodników nie kryła zadowolenia z możliwości uczestnictwa w imprezie, do której powrócono po dwuletniej przerwie.
Doskonale wypadła triumfatorka, pochodząca z Kazanic w gminie Lubawa, aktualna wicemistrzyni Polski w półmaratonie Monika Jackiewicz, której czas – 1:12:50 – jest ósmym wynikiem w historii półmaratonu w Pile od 30 lat. 

Monika, reprezentantka klubu MKL Szczecin, mogła przez całą trasę liczyć na wsparcie Artura Olejarza, który asekurował ją do samej mety. Strata drugiej kobiety, Valentyny Veretskiej z Ukrainy, była wyraźna, prawie 3 minuty i 1 sekunda. Wśród kobiet wystartowało 226 pań.

Po przekroczeniu linii mety spiker krzyczał, że tym wynikiem Pani Monika wkroczyła do innego świata biegowego.
Rok temu wynik, który uzyskała Monika dawał awans na Mistrzostwa Świata w półmaratonie w Gdyni.

W rozmowie Monika jest pełna optymizmu i mówi skromnie - oby zdrowie dopisywało, a moje marzenie o starcie na Igrzyskach w Paryżu się spełni.

Na swoim FB Monika napisała:

"Do trzech razy sztuka"
Tymi słowami mogę podsumować mój niedzielny, zwycięski start w Pile w półmaratonie. Pierwszy raz startowałam w 2018 r. - 1:22:16, Kolejny bieg w 2019 r. - 1:19:55. W tym roku zegar na mecie zatrzymał się na wyniku 1:12:50!

Od niedzieli jest to mój nowy rekord życiowy na dystansie 21,0975 km. Poprawiony od ubiegłego roku o 3 minuty i 20 sekund.
Bardzo się cieszę, że stopniowo widać efekty treningu. Choć nie ukrywam, że czuje jeszcze spore rezerwy, jeśli chodzi o biegi długie.
Szkoda tylko, że trafiła się taka wietrzna pogoda w Pile. Będzie jeszcze okazja, żeby poprawić ten rezultat!
Nie byłoby tego wyniku, gdyby nie czujne oko Artura Olejarza. To on wierzy bardziej w moje możliwości niż ja sama! Dziękuje bardzo za codzienne zaangażowanie w treningu. Dzięki Tobie spełniam swoje małe marzenia.
Jesienne starty jeszcze przede mną, oby zdrowie dopisywało!!!!

Gratulujemy Monice i życzymy dalszych sukcesów. 

opr. mz
foto FB, organizator i Foto by Wasyl - pasja biegania 



lista postów