
Pierwszy mecz półfinałowy Futsal Ekstraklasy zakończył się remisem 2:2. Po emocjonującym spotkaniu, w którym obie drużyny miały swoje momenty dominacji, losy awansu do finału rozstrzygną się w rewanżu.
Już w 50. sekundzie gospodarze obejmują prowadzenie po błędzie Gutty. Strzelcem bramki został Anakshyn.4' – Constract odpowiada błyskawicznie! Po błędzie obrońców gospodarzy Claudinio wyrównuje wynik na 1:1.
Pierwsza część meczu – Gospodarze prezentują się lepiej na parkiecie, tworząc kilka groźnych sytuacji podbramkowych, jednak brakuje im skuteczności. Constract gra ostrożnie, koncentrując się na defensywie i rzadko konstruując akcje ofensywne. 15' – Przełamanie gości! Pereira zdobywa kapitalną bramkę i Constract wychodzi na prowadzenie 1:2.
Końcówka pierwszej połowy – Zawodnicy z Lubawy nabierają pewności siebie. Kacper Sendlewski dwukrotnie bliski zdobycia kolejnego gola, a Fareniuk oddaje kilka celnych strzałów na bramkę Constractu, lecz Gutta skutecznie broni.Ostatnie minuty pierwszej połowy były bardzo zacięte – pojawiło się sporo fauli, żółtą kartkę otrzymał Adriano, a na parkiecie leżał Claudinio.
Po pierwszej połowie wynik meczu: 1:2 dla Constractu Lubawa.
Wysoki pressing Constractu na początku drugiej połowy sprawił, że bramkarz gospodarzy Roman Kołtok popełnił błąd, ale Pereira nie zdołał tego wykorzystać. 23' – Miguel miał świetną okazję po podaniu przez całe boisko, lecz w sytuacji sam na sam lepszy okazał się bramkarz gospodarzy.
25' – Kriezal uderza w poprzeczkę, a chwilę później Adriano oddaje kapitalny strzał, który w świetnym stylu broni Kołtok. Od tego momentu Constract przejmuje inicjatywę i coraz częściej uderza celnie na bramkę rywali. 32' – Samobójczy gol Pereiry po stałym fragmencie gry daje gospodarzom wyrównanie na 2:2. Paradoksalnie, strzelec pechowej bramki był jednym z najlepszych zawodników na parkiecie.
Po zdobytym golu gospodarze przejęli inicjatywę, a w ich szeregach wyróżniali się zawodnicy z Ukrainy: Shwed, Foremiak, Abakszyn i Łebid i bramkarz Kołtok.
38' Przełomowy moment meczu. Adriano otrzymuje drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną, osłabiając Constract na dwie minuty. Goście jednak świetnie radzą sobie w osłabieniu, nie pozwalając gospodarzom na zdobycie zwycięskiej bramki.
Bohaterem gospodarzy był bez wątpienia bramkarz Roman Kołtok, który wielokrotnie ratował swój zespół. Constract Lubawa: Mimo samobójczej bramki, najlepszym zawodnikiem był Pereira, który przez cały mecz był kluczową postacią w ofensywie.
Rewanżowe starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco! Kto awansuje do finału? Przekonamy się już wkrótce! (mz)