
Constract był faworytem, ale katowiczanie przyjechali z mocnymi nazwiskami w składzie – m.in. z byłymi „konstruktorami”: Tomkiem Luteckim i Mateuszem Mrowcem. W obu drużynach zabrakło powołanych do kadry – Pawła Kaniewskiego i Sebastiana Grubalskiego (Constract) oraz Michała Kubika (AZS UŚ).
Mecz od początku stał na wysokim poziomie. Już w 3. minucie Gutta popisał się trzema świetnymi interwencjami, a chwilę później zawodnik gości Popławski niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. W 9. minucie Bruno Cintra wykorzystał podanie Pedrinho z rzutu rożnego i uderzeniem nie do obrony podwyższył wynik. Minutę później Pedrinho dołożył gola na 3:0.
Goście próbowali odpowiadać kontrami, ale Gutta znakomicie bronił uderzenia Tomka Luteckiego. W 18. minucie Gabriel Rinaldin po indywidualnej akcji podwyższył na 4:0. Tuż przed przerwą zawodnik AZS-u Dominik Wilk obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Do przerwy 4:0 dla Constractu.
Druga połowa również należała do gospodarzy. W 22. minucie Pedrinho zdobył swojego drugiego gola, a w 26. minucie Gabriel Rinaldin skompletował dublet po długim podaniu od Gutty. W 35. minucie Savio Valadares trafił z własnej połowy na 7:0, a chwilę później młody Szymon Licznerski zdobył swoją premierową bramkę w tym sezonie po podaniu bramkarza.
Na parkiecie pojawił się także nowy bramkarz Constractu – Roberto Gozi Junior, dla którego był to debiut ligowy. (mz)
foto Paweł Jakubowski
lista postów
przejdź do galerii